Logo PANS
2022-12-15

Szanse rozwojowe Przemyśla… – debata w trosce o losy miasta


„Bez rozmowy nie da się niczego zrobić” – tak podsumował środowe spotkanie (14 grudnia) jego moderator, dziennikarz Jaromir Barański. Do jakich wniosków doszli dyskutanci? Czy udało się wypracować wspólną wizję rozwoju miasta w oparciu o biznes? Jakie są prognozy?

„Szanse rozwojowe Przemyśla w nowej perspektywie geopolitycznej – przedsiębiorczość” – to nazwa debaty, która zorganizowana została przez Towarzystwo Przyjaciół Przemyśla i Regionu, Mirosława Bara oraz PANS. We wrześniu spotkanie o podobnym charakterze odbyło się w Przemyskiej Bibliotece Publicznej, wówczas o przyszłości Przemyśla rozmawiano w gronie władz miejskich i samorządowców. Debata w murach Państwowej Akademii Nauk Stosowanych miała odmienny charakter – jej dyskutantami byli bowiem lokalni przedsiębiorcy, członkowie zarządów, prezesi prężnie działających firm: Mariusz Bodzioch – Infores Management Sp. z o.o., Krzysztof Kogut – Prezes Zarządu Przedsiębiorstwa Produkcji Maszyn i Urządzeń PLASMET Sp. z o.o., Michał Martowicz – Prezes Zarządu Euroterm TGS Sp. z o.o., Andrzej Pichur – Prezes Zarządu HENSFORT Sp. z o.o., Jacek Stanek – Dyrektor Finansowy Fibris Sp. A.

Debatę otworzyli Bogusława Pieczyńska – prezes Towarzystwa Przyjaciół Przemyśla i Regionu oraz dr Paweł Trefler, prof. PANS – rektor Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Przemyślu, którzy powitali gości, nakreślając cele spotkania, wyrażając dużą troskę o losy miasta i życząc uczestnikom owocnych obrad. „Celem takich spotkań jest wywieranie presji na władze – wojewódzkie, regionalne… My jako społeczeństwo chcemy inaczej, chcemy zmieniać, chcemy zatrzymać młodzież” – apelowała pani Pieczyńska. Moderator przeczytał ponadto list od pana Mirosława Bara, współorganizatora i pomysłodawcy spotkania, który ze względu na chorobę nie mógł uczestniczyć w debacie. W swoim liście p. Bar wskazywał m.in. na to, że „sytuacja militarna na Ukrainie może stać się szansą rozwoju dla Przemyśla” – ten wątek został poruszony w prowadzonych rozmowach.

Przedsiębiorcy odpowiadali na pytania prowadzącego, które skupiały się wokół wątków: co zmieniło się w podejściu lokalnego samorządu do tutejszego biznesu? Czy w związku z sytuacją geopolityczną Przemyśl może stać się ważnym czynnikiem w procesie odbudowy Ukrainy?

Dyskutanci zgodnie twierdzili, że barierą dla rozwoju przedsiębiorstw jest brak przychylności urzędniczej, w tym komórki (?), instytucji (?), która przedsiębiorcy, inwestorowi mogłaby pomóc założyć i/lub prowadzić biznes. Andrzej Pichur zauważa: „Przemyśl nie interesuje się przedsiębiorcami. Nie ma osób, które interesowałyby się nimi, ich problemami. Miasto jest piękne, ale trudne, nie da się niczego załatwić. Nie ma klimatu do tworzenia, budowania”. Michał Martowicz uważa, że „gospodarka jest najważniejsza, na jej rozwój powinno się przede wszystkim stawiać”, po czym dodaje z nieukrywanym rozczarowaniem: „nie ma tu dzisiaj nikogo z Urzędu Miasta, to też o czymś świadczy…”. Jaromir Barański przytoczył wyniki badań, które wskazują, że współpraca przedsiębiorców z samorządami jest łącznie w ok. 70% negatywnie oceniana.

Ale dyskutanci nie spotkali się tylko po to, żeby narzekać. Zgodni byli co do tego, że Przemyśl ma niesamowity potencjał: „tu się da, miasto ma potencjał, otrzymaliśmy też „dar od losu”, bo w związku z wojną na Ukrainie jesteśmy rozpoznawalni na świecie, to można wykorzystać” – konstatował Mariusz Bodzioch. Andrzej Pichur nie omieszkał wskazać niezwykłych zalet Przemyśla: „przez miasto płynie rzeka, mamy stok narciarski!”. „Ale nie ma gdzie pójść…” – tonował za chwilę swój entuzjazm, wskazując na brak zaplecza gastronomicznego i hotelowego.

W trakcie debaty słowo „potencjał” w odniesieniu do możliwości rozwoju gospodarczego Przemyśla było odmieniane przez niemal wszystkie przypadki. Niestety w nieprzychylnym kontekście, bo nieustannie była mowa o jego niewykorzystaniu.

Co należy poprawić? Co można poprawić? Rozwój miasta zależy od rozwoju gospodarki, a temu sprzyja przyjazna i pomocna administracja – to (poza innymi) najważniejszy wniosek płynący z prowadzonych rozmów.

Do dyskusji włączyli się ponadto słuchacze: Jan Pączek – Starosta Powiatu Przemyskiego, Wojciech Bobowski – Przewodniczący Rady Powiatu Przemyskiego, Waldemar Wiglusz – prezes Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Przemyślu, Piotr Pyszczuk – prezes Przemyskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.

„Optymizm miesza się z pesymizmem po równo” – konstatował prowadzący, kończąc debatę, która oficjalnie dobiegła końca, ale w kuluarach toczyły się równie ważne rozmowy. Organizatorzy zapowiadają kolejne spotkania z cyklu debat o przyszłości miasta, jest bowiem wiele do zrobienia, ale zacząć trzeba od rozmowy, bo – powtórzę za prowadzącym – bez rozmowy nie da się niczego zrobić.
*
Debata została zarejestrowana, a materiał będzie wkrótce dostępny na uczelnianym kanale You Tube. Zachęcam do obejrzenia.

Tekst: Ewelina Kasperska
Zdjęcia: Oksana Pikula